);

Cholera, znowu wakacje!




Dla jasności- kocham swoje dzieci nad życie. nie wyobrażam sobie świata bez Filipa i Zosieńki...

(Edit: oraz Jasia )

Jednak uwielbiam czas, gdy jest rok szkolny i Filip przychodzi umordowany z przedszkola do domu. Tym czasem nastały wakacje a wraz z nimi został oficjalnie rozpoczęty sezon na MAMO NUDZI MI SIĘ!

No po prostu jak to słyszę, to dostaję spazmów…

Pół dnia siedzę i wymyślam dla niego zabawy, między czasie zajmując się Zosią. Jedną ręką układam z nim klocki, drugą karmię małą.

Gdy idę robić obiad, to marudzi, że mam się z nim bawić.
Gdy odchodzę od garnków i idę się z nim bawić, to marudzi, że jest głodny! I dlaczego jeszcze nie ma obiadu? Bo przecież jak on nie zje JUŻ, to padnie z głodu i już nie wstanie. Idę więc robić ten obiad, to wrzask, bo jemu się nudzi

Szukam po necie ciekawych zabaw laboratoryjnych -bo takie lubi najbardziej- przygotowuję przez pół godziny wszystkie akcesoria (cały czas naprzemiennie z Zochą i Jasiem na rękach, bo przecież wciąż jest etap ząbkowania) po czym on stwierdza, że to na pewno będzie nudne i chce mu się bawić w coś innego.

Idziemy na plac zabaw- źle, bo nie ma żadnych jego ulubiaśnych kolegów i zgadnij co robi na placu zabaw? NUDZI SIĘ. Bo przecież samemu nie można się pobawić, bo co to za zabawa.

Wracamy więc do domu wymyślając kolejne alternatywy zabaw po drodze. Ale co z tego, że mam już wszystko w głowie poukładane na kolejne parę godzin, skoro mój syn stwierdza, że będziemy jednak milionowy raz układać te same puzzle. W momencie, gdy już je wyciąga z półki, to aż ciarki mnie przechodzą, bo ileż razy można te same puzzle układać. Albo setny raz czytać tę samą książkę. Albo po raz nie wiem już który bawić się wykrywaczem skarbów i chować skarb zawsze w to samo miejsce, by ekspresowo znalazł i się cieszył, że wygrał… LITOŚCI!

Taka jest prawda- NIE LUBIĘ BAWIĆ SIĘ ZE SWOIM DZIECKIEM. I wiem doskonale, ze nie jestem jedyna na świecie. Wolę siedzieć i godzinami prasować niż być skazana znów na te same puzzle.

Owszem mamy punkty wspólne- kolorowanki, gotowanie oraz eksperymenty naukowe. Super sprawa ale mojemu dziecku po 5 minutach się NUDZI

I bądź tu człowieku mądry…

Powiedzcie mi tak uczciwie- czy u Was z dziećmi też tak jest? Czy to tylko ja w momencie rozpoczęcia wakacji mam ochotę zapaść się pod ziemię i pojawić się po ich zakończeniu? 😀

Photo by Ben White

 

 

 



Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Bookendorfina
4 lat temu

Z jednej strony, na początku wakacji cieszy mnie to, że nie trzeba dzieciaków wozić do szkół i na dodatkowe zajęcia, ale z drugiej, pod koniec sierpnia, marzę wręcz, aby już rozpoczął się rok szkolny i w grę znów weszła rutyna. 🙂

Wiola
Wiola
4 lat temu

Podziwiam, że decydujecie się w takim razie na kolejne dziecko. Choć rodzeństwo podobno bywa różne.

Trendy Mama
5 lat temu

Ja na razie nie znam tego problemu, bo córcia skończyła dopiero 19 miesięcy (ale też sama się nie pobawi). Na szczęście pracuję w szkole i ze wszystkimi grami, zabawami i atrakcjami jestem na bieżąco. Polecam rysowanie, planszówki, tory przeszkód, prace manualno-artystyczne, wyprawy w poszukiwaniu skarbów wszelakich, czytanie, wizyty w teatrze, wystawy, zajęcia w ośrodkach kultury, sportowych, itp. Trzeba próbować i sprawdzać do skutku, co dziecko zainteresuje na dłużej. Powodzenia!

Jaga
5 lat temu

? mam dorosłe towarzystwo w domu ale pamiętam ten koszmarek

Aneta Ciurkot
Aneta Ciurkot
5 lat temu

Też kocham swoje dzieci nad życie. Uwielbiam wakacje ponieważ nie muszę zrywać się przed 7, żeby ogarnąć siebie i 3 dzieciaków. Jednak są momenty kiedy mam ochotę oddychnąć lub myknąć na zakupy w samotości . Na szczęście u mnie dzieciaki maja siebie i rzadko słyszę NUDZI MI SIĘ

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
Facebook
Instagram
10
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x