Codziennie dbamy o nasz dom, sprzątamy, pierzemy i robimy miliony innych rzeczy. Jednak pierwsze co rzuca się w oczy już od zewnątrz, to czyste okna i piękne, białe firanki. Co więc zrobić, gdy nie stać nas na ciągłą ich wymianę na nowe a obecne są już poszarzałe?
A no nic prostszego- przeczytaj artykuł 🙂
Zacznijmy od tego…
JAK PRAĆ FIRANKI?
- ze względu na to, że są one wykonane z delikatnych tkanin, to pierzemy je w niskiej temperaturze 30-40°C
- do firan ze sztywnych włókien (nylon, stylon, tergal) dodajemy do ostatniego płukania soli lub octu- dzięki temu zachowają one sztywność i będą ładnie układać się w oknie
- wstawiamy firany na program bez wirowania, dzięki czemu unikniemy zagnieceń. Wieszamy bezpośrednio na karnisz pamiętając, by podłożyć ręczniki na podłogę. Firana pod swoim ciężarem sama się rozprostuje podczas schnięcia
A teraz przejdźmy do kolejnej kwestii
JAK WYBIELIĆ POSZARZAŁE FIRANKI? Oczywiście domowymi sposobami
- SODA OCZYSZCZONA
Proszek do prania mieszamy z 1 łyżką stołową sody. Dokładnie mieszamy, wsypujemy do pralki i pierzemy
- SÓL
Jest to starodawny sposób naszych babć. Firanki namaczamy w zasolonej wodzie w proporcjach 4:3 (4 łyżki stołowe soli na 3 litry wody). Musimy jednak pamiętać o kolejności- wpierw pierzemy, później namaczamy- minimum 3 godziny- po czym dokładnie płuczemy. Efekt jest na prawdę powalający
- PROSZEK DO PIECZENIA
Czyli sposób, który sama stosuję, odkąd wyfrunęłam z gniazdka. Poszarzałe firanki namaczamy w wodzie z proszkiem- 1 opakowanie na 5 litrów wody. Następnie normalnie pierzemy w pralce używając proszku do białego. Jeśli nie masz czasu ani chęci namaczać- tak, jak ja- to wymieszaj proszek do prania z proszkiem do pieczenia i przejdź od razu do prania w pralce 🙂
- PŁYN DO NACZYŃ
Jak wiadomo, ma on właściwości odtłuszczające, więc szczególnie nada się do prania firan kuchennych. Wlej 1 łyżkę płynu do normalnego prania i wstaw automat. Ot, cała robota
- SKORUPKI JAJEK
Kolejny starodawny sposób, przełożony na obecną technologię. Sama osobiście nie próbowałam tej metody, jednak sporo można znaleźć w internecie pozytywnych opinii. Fakt, że skorupki przywracają naturalną biel, więc coś na pewno w tym jest. Należy je włożyć do lnianego woreczka, wsadzić do bębna razem z firankami i wyprać.
- OCET SPIRYTUSOWY
Kto oglądał „Perfekcyjną”, to wie, że ocet ma bardzo wiele zastosowań w domu. Również perfekcyjnie sprawdzi się podczas wybielania zżółkniętych firan w naszym domu. Do miski z wodą wlej pól szklanki octu, wymieszaj i wymocz w tym tkaniny. Następnie standardowo wypierz w pralce.
- ASPIRYNA
I bynajmniej nie chodzi tu o łagodzenie bólu, gdy zobaczymy, jakie mamy brudne okna 🙂 Do miski z wodą wrzuć 5 tabletek aspiryny, dokładnie wymieszaj i mocz firanki przez kilka godzin. Następnie wypierz
Taka moja mała porada dla ludzi, którzy tak, jak ja, nie cierpią czekać i marnować czasu. Jeśli już muszę namaczać firany, to robię to na noc. Leżą sobie spokojnie tych parę godzin w wannie a rano pierwsze co robię, to wstawiam je do prania. Po powrocie z przedszkola mogę brać się od razu za ich wieszanie.
A Wy macie jakieś jeszcze sprawdzone sposoby, których tutaj nie opisałam? A może stosujecie już którąś z tych metod? Dajcie znać w komentarzu.
Spodobał Ci się tekst? Będę wdzięczna, jeśli podzielisz się nim z innymi
Pamiętaj o odwiedzeniu mnie na Facebooku oraz Instagramie Dodatkowo jeszcze założyłam Tajną Grupę Podomowych, gdzie rozmawiamy o wszystkim, co nie wypada omawiać publicznie